Kierowniku, blagam, daj plusa dla zasiegu. Zmarl mi ojciec na drobnokomorkowego #rak pluc i sie posypalo.
Czrsc Mirko. Sytuacja wyglada tak:
– babcia jest wlascicielem domu rodzinnego. Urodzila dwoch synow z czego jeden BYL moim ojcem (zmarl na raka 3 tyg. temu).
– w domu babci mieszka teraz babcia, jej syn oraz moja mama (zona zmarlego ojca).
– babcia oskarza moja mame o morderstwo twierdzac, ze ta udusila swojego meza (mojego ojca). Dzisiaj byla #policja aby wyjasnic, ze morderstwa nie bylo ale babcia w to nie wierzy i chce dokonac sekcji zwlok na skremowanym ciele.
– syn babci i reszta rodziny nie sprzeciwiaja sie babci, a zatem dopuszczaja do tego absurdu. Rodzina twierdzi, ze to dziwne, ze w sprawe smierci ojca jest zaangazowana policja (byla w domu po smierci ojca aby zalatwic sprawy formalne).
– babcia chce wyrzucic moja mame ze SWOJEGO domu o czym jej juz oznajmila.
Mana ma kredyt na 47000, ktory wziela na ocieplenie domu (babci) w maju tego roku. Bedzie go splacala jeszcze 9 lat. Kredut wziety przed tatowa diagnoza raka i jego smiercia.
A) Czy babka moze wywalic moja mame z domu? Mama mieszka tam od 40 lat. Co moze zrobic moja mama zeby sie przed tym obronic? Czy w ogole cos moze zrobic?
B) Czy skoro ojciec umarl to bede cos po nim mial z tego majatku, czy dupa zbita? Nie chodzi mi o kase ale o bezpieczenstwo mamy. Domyslam sie ze drugi syn babci (ten ktory zyje) moze chciec zagarnac caly majatek dla siebie (jest rozwodnikiem i zyje sam) i dlatego pozwala babci na takie zachowanie.
To co napisalem, to nie dowcip. Pomocy! Ojciec przed smiercia zapewnial mnie, ze taka sytuacja nie brdzie miala miejsca. Ja twierdzilem inaczej i to sie teraz niestety zaczyna spelniac.
Co mi poradzicie? Ja juz dorobilem sie wlasnej rodziny i domu, wiec moja sytuacja jest dobra. Martwie sie o mame.
#dziedziczenie #dom #prawo #notariusz #pytaniedoeksperta #pomocy #rodzina