32 lata, oto dlaczego nigdy…

32 lata, oto dlaczego nigdy nie zdecyduję się na #dom lub mieszkanie w Polsce powiatowej i jeśli interesuje Cię dom na prowincji lub #mieszkanie „bo tanie”, zastanów się 2 razy.
1. W takiej 70 tysięcznej miejscowości nigdy nie znajdziesz kobiety, która ma ambicje większe niż praca na kasie w markecie lub zawód „żona górnika”
2. Jeśli już znajdziesz, pojawią się dzieci, w przypadku domu: zostaniesz szoferem, dzień w dzień przez następne 25 lat
3. Masz ochotę coś kupić? Tylko internet. Polska powiatowa zdycha handlowo, wybór czegokolwiek został przez pandemię zaorany. Do tego większość sklepów zamyka się o 21:00, niedobitki o 22:00 i zostają Ci 2 stacje benzynowe na całe miasto
4. Masz ochotę coś zjeść? Do wyboru Mcdonalds, KFC, 3 pizzerie na krzyż, kebaby z Hindusami i lokalne mordownie dla alkoholików. Pandemia zaorała niemal wszystko co było sensowne.
5. W moim mieście #glogow po epidemii pojawiło się wielu żuli i dziwnych ludzi, widać, że sporej części mieszkańców totalnie odwaliło. Chodzą po ulicach, gadają do siebie (nie przez telefon), zaczepiają ludzi, sporo najebanych.
6. Perspektywy biznesowe, człowiek przez całe życie nie będzie robił w IT. Do biznesu jest jednak potrzebna populacja.

Na razie mieszkam w powiatowej dziurze, jednak do 3 lat chciałbym się wynieść do #wroclaw
Na filmie Wrocław, u mnie o tej porze nawet psy dupami nie szczekają bo już śpią.
#przemyslenia #przemysleniazdupy