#anonimowemirkowyznania
Mirki dokładnie mija rok odkąd mieszkam w domu. Jednorodzinnym. I pomyślałem, że napiszę wam kilka słów. Nie chcę wchodzić w wojnę między zwolennikami mieszkań i domów, po prostu z mojej perspektywy jak to wygląda. Krótko: strzał w dziesiątkę.
Mieszkam 40 km od Warszawy. Działkę budowlaną 1500 m2 kupiłem za 150 tys. dwa lata temu. Można w okolicy było znaleźć taniej, ale ma dwie wielkie zalety. Ogród od południa, 50 metrów od linii lasu, gdzie już nikt się nie pobuduje (strefa ochronna).
Za cały dom 110 m2 z projektami, formalnosciami, wykończeniami dałem 370 tys. Całość warta jest tyle, co kawalerka w centrum Warszawy 🙂
Plusy: cisza i spokój, przyroda, czyste powietrze, od maja rozstawiony kompaktowy ogrodowy basen z podgrzewaną wodą (moczę się praktycznie codziennie), dookoła tylko 3 sąsiadów i więcej nie będzie. Z tym, że wszyscy mają działki minimum 2000 m2, ja mam najmniejszą, więc nikt nikomu nie przeszkadza. Dodatkowo mocno zażywopłotowane (tuja / cis), więc prywatności co niemiara. Opłaty niższe niż za mieszkanie. Zimy są lekkie, ogrzewam tylko pomieszczenia, z których korzystam. Własne ujęcie wody, bioszambo opróżniane raz do roku.
Minusy: dojazd do Warszawy – droga się korkuje w godzinach szczytu. Mam to gdzieś, bo pracuję całkowicie zdalnie, w biurze bywam 2 razy w miesiącu, wybieram godziny poza szczytem. Na co dzień jak muszę pojechać do pobliskiej miejscowości do paczkomatu czy coś pilnie kupić, to mocny skuter (400) i po problemie. I to w zasadzie tyle 🙂
Czy brakuje mi miasta? Jako urodzony i wychowany w Warszawie, lvl 35 odpowiadam stanowczo: nie! Kina, teatry, galerie, opery, wystawy, koncerty? Nie chodziłem mieszkając w mieście, raz może dwa do roku, więc braku nie odczuwam. Kluby, bary itp. Tak samo.
Spotkania ze znajomymi z Warszawy? Mam swoją niedużą „paczkę” kumpli, z którymi zwykle widywaliśmy się na jakiejś popijawie raz w miesiącu. I nadal się widujemy. Po prostu doliczam wtedy +160 zł, bo tyle kosztuje mnie powrót przewozem osób pod dom z centrum. Raz w miesiącu to bez problemu do przeżycie. (Na miejsce jadę pks’em, żeby nie brać samochodu. Podróż trwa jakieś półtorej godziny w sumie, od wyjścia z domu do dotarcia na miejsce, ale znowu: raz w miesiącu bez problemu).
Internet spoko, kupiłem sobie silną antenę kierunkową, mam LTE, limit 80 GB miesięcznie wystarcza na wszystko. Co jeszcze? Zakupy: większe, ciężkie raz w miesiącu dowożą na zamówienie. Mniejsze robię w okolicznym sklepie, czasami, gdy jadę samochodem do biura do Warszawy, przy okazji zajeżdżam do centrum handlowego.
Na wszelki wypadek mam pod ręką kilka najważniejszych numerów: do trzech miejscowych (w promieniu 30 km) złotych rączek, kominiarza, hydraulika, dekarza, elektryka. Jakby co, bo na razie poza kominiarzem (jestem fanem kominka) nie korzystałem. Z surwiwalowych udogodnień, mam niewielki agregat, z którego póki co korzystałem tylko raz przez niecałą godzinę.
I tak się żyje spokojnie na tej wsi, bez stresu praktycznie, bez problemów, o których czytam w tematach związanych z mieszkaniami…
A… oczywiście zapomniałbym o męskiej rozrywce. Dwa razy w miesiącu, gdy bywam w Warszawie w biurze, przy okazji zaliczam elegancki diving (300-500 zł/h w zależności od nastroju i asortymentu). #tinder i #badoo w okolicy w zasadzie nie ma, do Warszawy na spotkania (z których i tak niewiele wynika) jeździć mi się nie chce, więc używam staromodnych portali z ogłoszeniami, gdzie raz na dwa miesiące udaje się poznać i przekonać jakąś myszkę z odzysku, do wspólnego wieczoru z filmem i netlfiksem. Czyli znowu: żadnych zmian w porównaniu z życiem w mieście.
Wniosek? Skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać! Polecam każdemu w sytuacji zbliżonej do mojej. Warto mieszkać w domu!
#nieruchomosci #mieszkanie #dom #deweloperka #szczescie #wygryw #przegryw #zycie #zalesie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
ID: #5f3cff8e8fce6809e1a689d1
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Precypitat
Roczny koszt utrzymania Anonimowych Mirko Wyznań wynosi 235zł. Wesprzyj projekt
[=…………………………………] 3% (6zł/235zł)
Uzbieraliśmy już na 3 lat działania AMW!